Dorota nie jadła tego ranka żadnego bekonu - w pokucie narzuconej sobie wczoraj za wypowiedzenie słowa "cholera" i za półgodzinne leniuchowanie po lunchu.
Dorota nie jadła tego ranka żadnego bekonu - w pokucie narzuconej sobie wczoraj za wypowiedzenie słowa "cholera" i za półgodzinne leniuchowanie po lunchu.