Łatwo jest się poddać, ale potem płaci się za to cenę. Czasami bardzo wysoką.
Siedział spokojnie, podczas gdy ona zaciskała zęby i powtarzała sobie w myśli statystyki dowodzące tego, że podróżowanie samolotem jest w gruncie rzeczy bezpieczne.- Co ci jest? - spytał półgłosem, zerkając na nią zachmurzonym wzrokiem, kiedy personel pokładowy zaczął objaśniać procedury dotyczące awaryjnego lądowania.- Nic - odparła niezgodnie z prawdą.- To czemu ściskasz poręcze fotela, jakbyś chciała wycisnąć z nich wodę? - dociekał uprzejmym tonem.- Żeby palce mi się z nich nie ześlizgnęły, kiedy się rozbijemy - wyjaśniła, kurczowo zaciskając powieki.Zaśmiał się cicho.
Łatwo jest się poddać, ale potem płaci się za to cenę. Czasami bardzo wysoką.