Czuję się wciągana przez pustkę. Chwieje się jak gasnący płomień, więc walczy. Przecież nie chce zgasnąć. Nie wolno jej upaść. Ponieważ jeśli upadnie, nie będzie nikogo, kto by ją podtrzymał, i zginie.
Czuję się wciągana przez pustkę. Chwieje się jak gasnący płomień, więc walczy. Przecież nie chce zgasnąć. Nie wolno jej upaść. Ponieważ jeśli upadnie, nie będzie nikogo, kto by ją podtrzymał, i zginie.