Chcę się zakochać. Słońce, ostatni letni promieniu, nie proszę cię o przygodę, nie proszę cię o zauroczenie - proszę cię o miłość, tę prawdziwą. Tę przez duże M, tę, o której nie wiem nawet, czy istnieje, i której boję się, że nigdy nie znajdę. Tę, która nie pozwala spać po nocach, która nie pozwala myśleć w dzień, która zmienia człowieka w szczęśliwego niewolnika. Która daje kształt snom i każe wierzyć, że możesz ich dotknąć. Która każe liczyć gwiazdy, jedną po drugiej, a później zgubić rachubę. Która każe nienawidzić niena
Chcę się zakochać. Słońce, ostatni letni promieniu, nie proszę cię o przygodę, nie proszę cię o zauroczenie - proszę cię o miłość, tę prawdziwą. Tę przez duże M, tę, o której nie wiem nawet, czy istnieje, i której boję się, że nigdy nie znajdę. Tę, która nie pozwala spać po nocach, która nie pozwala myśleć w dzień, która zmienia człowieka w szczęśliwego niewolnika. Która daje kształt snom i każe wierzyć, że możesz ich dotknąć. Która każe liczyć gwiazdy, jedną po drugiej, a później zgubić rachubę. Która każe nienawidzić niena