A może coś obudziłoby się w nim gdy dotknęłaby jego policzka: może przypomniałby sobie łzy, które wspólnie wylali w dzień jej odejścia, łzy i swoje obietnice. Obietnice złamane, zanim jeszcze ucichło echo słów tak dawno temu.
A może coś obudziłoby się w nim gdy dotknęłaby jego policzka: może przypomniałby sobie łzy, które wspólnie wylali w dzień jej odejścia, łzy i swoje obietnice. Obietnice złamane, zanim jeszcze ucichło echo słów tak dawno temu.