Był dobrym ojcem i miał ogromne poczucie humoru. W liście nazywał siebie ,,oskubanym feniksem, brzydszym nawet od kury, niemniej nadal feniksem". Moja matka miała zupełnie inne, cierpiętnicze usposobienie. Nazywała siebie ,,bezgłową muchą".
Był dobrym ojcem i miał ogromne poczucie humoru. W liście nazywał siebie ,,oskubanym feniksem, brzydszym nawet od kury, niemniej nadal feniksem". Moja matka miała zupełnie inne, cierpiętnicze usposobienie. Nazywała siebie ,,bezgłową muchą".