Później leżeliśmy w łóżku z Pati, wtuleni jedno w drugie- mocno i stanowczo; zupełnie jakbyśmy mieli świadomość zbliżającej się Apokalipsy; leżeliśmy chwilami nic do siebie nie mówiąc, kiedy indziej wymieniając się strzępkami zdań, śmiejąc się, nie układając przyszłości, nie zaglądając do przeszłości, chłonąc chwilę obecną, chłonąc iluzoryczność TERAZ, którego nie da się za cholerę złapać gdyż w ciągu ułamka sekundy, w ciągu tej części czasu jakiej nie potrafimy sobie wyobrazić, TERAZ staje się przeszłością.
Później leżeliśmy w łóżku z Pati, wtuleni jedno w drugie- mocno i stanowczo; zupełnie jakbyśmy mieli świadomość zbliżającej się Apokalipsy; leżeliśmy chwilami nic do siebie nie mówiąc, kiedy indziej wymieniając się strzępkami zdań, śmiejąc się, nie układając przyszłości, nie zaglądając do przeszłości, chłonąc chwilę obecną, chłonąc iluzoryczność TERAZ, którego nie da się za cholerę złapać gdyż w ciągu ułamka sekundy, w ciągu tej części czasu jakiej nie potrafimy sobie wyobrazić, TERAZ staje się przeszłością.