Jeśli za bardzo przywiązujesz się do rzeczy, to cię może zniszczyć. Tylko, jeśli naprawdę przywiązujesz się do przedmiotu, zaczyna żyć własnym życiem, prawda? I czy sens rzeczy, pięknych rzeczy, nie polega na tym, że łączą cię z jakimś głębszym pięknem? Te pierwsze doświadczenia, które szeroko otwierają ci serce i za którymi gonisz przez resztę życia lub próbujesz je w ten czy inny sposób odtworzyć?
Jeśli za bardzo przywiązujesz się do rzeczy, to cię może zniszczyć. Tylko, jeśli naprawdę przywiązujesz się do przedmiotu, zaczyna żyć własnym życiem, prawda? I czy sens rzeczy, pięknych rzeczy, nie polega na tym, że łączą cię z jakimś głębszym pięknem? Te pierwsze doświadczenia, które szeroko otwierają ci serce i za którymi gonisz przez resztę życia lub próbujesz je w ten czy inny sposób odtworzyć?