Znów mnie rzeźbiono, znów kopiowałam fotografie i kąpałam się, ale nie robię żadnej poważnej roboty, coś bezpowrotnie przemija, coś się w życiu popsuło i przybrało fatalny obrót.
Znów mnie rzeźbiono, znów kopiowałam fotografie i kąpałam się, ale nie robię żadnej poważnej roboty, coś bezpowrotnie przemija, coś się w życiu popsuło i przybrało fatalny obrót.