Znów milczymy, ale nie czuję się skrępowana. On chyba też nie. To pewnie efekt świtu - jesteśmy jednocześnie okropnie śpiący i pobudzeni.
Znów milczymy, ale nie czuję się skrępowana. On chyba też nie. To pewnie efekt świtu - jesteśmy jednocześnie okropnie śpiący i pobudzeni.