Violet w gruncie rzeczy nie istniała, dopóki jej nie zobaczył, a wtedy zaczynała się znowu w tym samym punkcie, w którym ją przedtem zostawił. Podczas tej przerwy żyła tylko w jego myślach.
Violet w gruncie rzeczy nie istniała, dopóki jej nie zobaczył, a wtedy zaczynała się znowu w tym samym punkcie, w którym ją przedtem zostawił. Podczas tej przerwy żyła tylko w jego myślach.