Często podejmowałem próbę zbliżenia się do prawdy, do tego wyobrażenia prawdy, choćby tylko przez milczenie. Przez nic. Nie udawało mi się. Nie wyszedłem poza te próby. Zawsze oddzielał mnie ocean, moja niezdolność do całkowitego złączenia jej serca, jak to się mówi, z moim. Podobnie jak nie udało mi się osiągnąć harmonii z prawdą, tak w moim życiu nie udawało mi się nic poza moim umieraniem. Nigdy nie chciałem umierać, a przecież niczego nie usiłowałem okrutniej wymusić. Żeby świat otaczający umarł we mnie, żebym ja umarł prze
Często podejmowałem próbę zbliżenia się do prawdy, do tego wyobrażenia prawdy, choćby tylko przez milczenie. Przez nic. Nie udawało mi się. Nie wyszedłem poza te próby. Zawsze oddzielał mnie ocean, moja niezdolność do całkowitego złączenia jej serca, jak to się mówi, z moim. Podobnie jak nie udało mi się osiągnąć harmonii z prawdą, tak w moim życiu nie udawało mi się nic poza moim umieraniem. Nigdy nie chciałem umierać, a przecież niczego nie usiłowałem okrutniej wymusić. Żeby świat otaczający umarł we mnie, żebym ja umarł prze