Domyślam się, że teraz byłaby odpowiednia pora na to, żeby poprosić o wybaczenie wszystkiego co zrobiłam, ale jestem przekonana, że moja lista nigdy nie będzie kompletna. Nie wierzę też, że to co następuje po życiu, zależy od tego, czy poprawnie wyrecytuję listę swoich przewinień - to za bardzo kojarzy mi się z życiem pośmiertnym Erudytów - precyzja i zero uczuć. Nie wierzę, że to, co następuje później, w ogóle zależy od czegokolwiek co zrobię.
Domyślam się, że teraz byłaby odpowiednia pora na to, żeby poprosić o wybaczenie wszystkiego co zrobiłam, ale jestem przekonana, że moja lista nigdy nie będzie kompletna. Nie wierzę też, że to co następuje po życiu, zależy od tego, czy poprawnie wyrecytuję listę swoich przewinień - to za bardzo kojarzy mi się z życiem pośmiertnym Erudytów - precyzja i zero uczuć. Nie wierzę, że to, co następuje później, w ogóle zależy od czegokolwiek co zrobię.