Dlaczego warto? REJESTRACJA

Cytat

- Len, puść czarownika, no puść, mówię! No co to za nawyk, żeby wiecznie brać w łapy różne świństwa!

Autor: Karina Pjankowa
0

Więcej cytatów od tego autora

Zdaje się, że to są właśnie jego prawdziwe rozmiary... [...]Taki to by mnie połknął i nawet nie zauważył...
Autor: Karina Pjankowa
0
No przecież w starosmoczym... Władca nazywał go językiem
Autor: Karina Pjankowa
0
Z wyglądu autochtoni są oczywiście straszni -- zupełnie jak
Autor: Karina Pjankowa
0
Ert w poczuciu spełnionego obowiązku odczepił się ode mnie i dołączył do naszych towarzyszy, którzy na widok jego natchnionej miny mieli ochotę chodzić po ścianach.
Autor: Karina Pjankowa
0
A to Żmija!
Autor: Karina Pjankowa
0
widocznie taka już była kara za ich grzechy: chuda, czarnowłosa i wyjątkowo bezczelna. s. 41.
Autor: Karina Pjankowa
0
Widząc majaczących w dole dwunożnych, smok prychnął
Autor: Karina Pjankowa
0
Zaimprowizowany most wyglądał tak niepewnie, że nawet samobójca trzy razy zastanowiłby się, zanim by po nim przeszedł.
Autor: Karina Pjankowa
0
- O, a tu jest coś napisane - oznajmił radośnie Len, obchodząc fontannę dookoła.
Autor: Karina Pjankowa
0
- Miłość może być różna, laro - oświadczyła pouczającym tonem. - Miłość do męźczyzny, do ojczyzny, do pracy...
Autor: Karina Pjankowa
0
Wszystkie cytaty tego autora
REKLAMA
+ Dodaj nowy cytat
Autor
Karina Pjankowa
Wszystkie cytaty tego autora
Reklamy