Jakie to dziwne, dłoń...dopóki trzyma się na dystans i zadowala się przedłużeniem ramienia, nie zwraca na siebie uwagi. Za to gdy tylko spocznie na naszej skórze, następuje metamorfoza. Zmienia swoją konsystencję, staje się aksamitna, jędrna, stwardniała, wilgotna albo sucha. Modyfikuje swoją temperaturę, jest ciepła, zimna albo lodowata. Zyskuje osobowość, przestaje milczeć, robi się gadatliwa, przekazuje uczucia, pociąg, przemoc, odrazę. Krótko mówiąc, rości sobie prawo do przedziwnej samodzielności. Dłoń położona na na
Jakie to dziwne, dłoń...dopóki trzyma się na dystans i zadowala się przedłużeniem ramienia, nie zwraca na siebie uwagi. Za to gdy tylko spocznie na naszej skórze, następuje metamorfoza. Zmienia swoją konsystencję, staje się aksamitna, jędrna, stwardniała, wilgotna albo sucha. Modyfikuje swoją temperaturę, jest ciepła, zimna albo lodowata. Zyskuje osobowość, przestaje milczeć, robi się gadatliwa, przekazuje uczucia, pociąg, przemoc, odrazę. Krótko mówiąc, rości sobie prawo do przedziwnej samodzielności. Dłoń położona na na