Vincencie, jestem bardzo szczęśliwy, że ty jesteś bardzo szczęśliwy, ale, jak z pewnością wiesz, mam w stołówce pięćdziesiąt przeterminowanych puszek tuńczyka i w tej chwili piszę epickie dzieło prozatorskie, gorzką, pełną świętego oburzenia skargę, jakiej jeszcze nigdy nie otrzymała żadna fabryka konserw. Po prostu mi przeszkadzasz.
Vincencie, jestem bardzo szczęśliwy, że ty jesteś bardzo szczęśliwy, ale, jak z pewnością wiesz, mam w stołówce pięćdziesiąt przeterminowanych puszek tuńczyka i w tej chwili piszę epickie dzieło prozatorskie, gorzką, pełną świętego oburzenia skargę, jakiej jeszcze nigdy nie otrzymała żadna fabryka konserw. Po prostu mi przeszkadzasz.