Całe życie myślałam, że historia kończy się w momencie, gdy bohater z bohaterką stają na ślubnym kobiercu, bo co dobre dla Jane Austen - dobre dla każdego. Ale to nieprawda. Wtedy to dopiero początek; każdy dzień przynosi zaskakujące zwroty akcji.
Całe życie myślałam, że historia kończy się w momencie, gdy bohater z bohaterką stają na ślubnym kobiercu, bo co dobre dla Jane Austen - dobre dla każdego. Ale to nieprawda. Wtedy to dopiero początek; każdy dzień przynosi zaskakujące zwroty akcji.