Sam czas usypia ból, ale też pozwala mu, w najmniej oczekiwanych momentach, przebudzić sie i wbijać drzazgę po drzazdze. Oprócz czasu potrzebny jest drugi człowiek, który budzącemu się bólowi zaśpiewa kołysankę, by ten nadal spał głębokim snem.
Sam czas usypia ból, ale też pozwala mu, w najmniej oczekiwanych momentach, przebudzić sie i wbijać drzazgę po drzazdze. Oprócz czasu potrzebny jest drugi człowiek, który budzącemu się bólowi zaśpiewa kołysankę, by ten nadal spał głębokim snem.