Wtuliła głowę w kolana, zastanawiając się z uśmiechem pełnym rozpaczy, czy nie było lepiej wcześniej, kiedy w jej dniach nie było światła i kiedy na znalezienie choćby najmniejszego jego promienia nie miała nawet nadziei. Teraz fakt, że może na nie patrzeć, i świadomość, że nie może go dosięgnąć rozdzierały ją.
Wtuliła głowę w kolana, zastanawiając się z uśmiechem pełnym rozpaczy, czy nie było lepiej wcześniej, kiedy w jej dniach nie było światła i kiedy na znalezienie choćby najmniejszego jego promienia nie miała nawet nadziei. Teraz fakt, że może na nie patrzeć, i świadomość, że nie może go dosięgnąć rozdzierały ją.