W zasłoniętych kotarą drzwiach, pod złotym szyldem z napisem: ZAKŁAD POGRZEBOWY PAOLO PERRUGINIEGO, stał śniady, szpakowaty Włoch w żakiecie. Palił papierosa, czekając, aż ktoś umrze.
W zasłoniętych kotarą drzwiach, pod złotym szyldem z napisem: ZAKŁAD POGRZEBOWY PAOLO PERRUGINIEGO, stał śniady, szpakowaty Włoch w żakiecie. Palił papierosa, czekając, aż ktoś umrze.