Serce jej zamar³o, straci³a oddech, dr¿±c± d³oni± chwyci³a kulê i po¶piesznie podrepta³a w stronê przedpokoju. A tymczasem, sk±d¶ spomiêdzy nóg cioci i wujka, wyjrza³ znajomy, ³aciaty ³epek z br±zowymi, ufnymi oczkami.
Serce jej zamar³o, straci³a oddech, dr¿±c± d³oni± chwyci³a kulê i po¶piesznie podrepta³a w stronê przedpokoju. A tymczasem, sk±d¶ spomiêdzy nóg cioci i wujka, wyjrza³ znajomy, ³aciaty ³epek z br±zowymi, ufnymi oczkami.
Ksi±¿ka: Dasz radê, Marcelko