- Już po przebudzeniu... Gdy ją podniosłem... Wyszeptała: "Zapomnij o nim. Nie torturuj go." - Nie będę - powiedziała cicho. - Ale zapomnieć nie mogę. Wybacz mi. - To ja ciebie powinienem prosić o wybaczenie. I nie tylko ciebie. - Aż tak ją kochasz. - stwierdziła, nie zapytała. - Aż tak - przyznał półgłosem po chwili milczenia.
- Już po przebudzeniu... Gdy ją podniosłem... Wyszeptała: "Zapomnij o nim. Nie torturuj go."
- Nie będę - powiedziała cicho. - Ale zapomnieć nie mogę. Wybacz mi.
- To ja ciebie powinienem prosić o wybaczenie. I nie tylko ciebie.
- Aż tak ją kochasz. - stwierdziła, nie zapytała.
- Aż tak - przyznał półgłosem po chwili milczenia.
Książka: Krew elfów