Nie ruszyłem się z mojego kąta na strychu przez trzy dni: tylko William Starling i jego wierny, czarny pies. Kiedy wyszedłem, odkryłem, że życie toczy się dalej, jak to życie. Więc się dołączyłem.
Nie ruszyłem się z mojego kąta na strychu przez trzy dni: tylko William Starling i jego wierny, czarny pies. Kiedy wyszedłem, odkryłem, że życie toczy się dalej, jak to życie. Więc się dołączyłem.