„Czy to prawdziwe ślady Katie? Niemożliwe. Nie, to pewnie tylko twoja rekonstrukcja, twoja wersja. Chodziłaś tamtędy, prawda? Tą samą ścieżką, chciałaś sprawdzić, jak to jest, nie mogłaś oprzeć się pokusie. Zawsze cię to ciekawiło. Kiedy byłaś młodsza, fascynował cię sam fizyczny akt, jego trzewia, sama kwintesencja. Ciągle pytałaś: czy to boli? Długo boli? Uderzyć w wodę z takiej wysokości, ciekawe, jakie to uczucie? Poczułabyś, że pęka ci kręgosłup? Dużo mniej myślałaś o reszcie, o tym, ile odwagi trzeba, żeby wejść na szczyt skały czy stanąć na brzegu i nie zatrzymać się, zrobić jeszcze jeden krok.”
„Czy to prawdziwe ślady Katie? Niemożliwe. Nie, to pewnie tylko twoja rekonstrukcja, twoja wersja. Chodziłaś tamtędy, prawda? Tą samą ścieżką, chciałaś sprawdzić, jak to jest, nie mogłaś oprzeć się pokusie. Zawsze cię to ciekawiło. Kiedy byłaś młodsza, fascynował cię sam fizyczny akt, jego trzewia, sama kwintesencja. Ciągle pytałaś: czy to boli? Długo boli? Uderzyć w wodę z takiej wysokości, ciekawe, jakie to uczucie? Poczułabyś, że pęka ci kręgosłup? Dużo mniej myślałaś o reszcie, o tym, ile odwagi trzeba, żeby wejść na szczyt skały czy stanąć na brzegu i nie zatrzymać się, zrobić jeszcze jeden krok.”
Książka: Zapisane w wodzie