Większość imion bohaterów zastąpiłem imionami trzecioplanowych postaci z Harry'ego Pottera, co chyba wcale nie zmniejszyło ryzyka, że ktoś mnie w końcu pozwie.
Kobieta zostaje przewieziona na salę operacyjną, a ja notuję sobie w pamięci, by nie wspominać przy niej, że jestem Żydem. Operacja przebiega szybko i bez żadnych komplikacji – pacjentka zostaje matką małego chłopca (którego przypuszczalnie ubierze wkrótce w śpioszki z doszytym kapturem Ku Klux Klanu, a do rączki wetknie mu grzechotkę w kształcie płonącego krzyża).
Oznajmiam pacjentce poradni położniczej, że musi przestać palić papierosy. Spogląda na mnie takim wzrokiem, że zaczynam się zastanawiać, czy omyłkowo nie powiedziałem czegoś w rodzaju: „Chcę wyruchać pani kota” albo „Zamykają Lidla”.
O Chryste- z moich ust wyrywa się stłumiony okrzyk. - Michael Jackson nie żyje!" Jedna z pielęgniarek wzdycha j podnosi się z krzesła, pytając: " Które to łóżko?".
Pewnego dnia uświadomiłem sobie - było to doświadczenie podobne do gwałtownego przebudzenia ze śpiączki będącej wynikiem obrażeń odniesionych w wypadku samochodowym - że mam już przeszło trzydzieści lat i wciąż podążam ścieżką kariery, którą wybrałem jako czternastolatek, nie przemyślawszy należycie tej decyzji.
proszę pielęgniarkę chirurgiczną o przykrycie otwartej jamy brzusznej pacjentki dużą płachtą gazy (przez co operowana kobieta wygląda niczym jakiś potworny Teletubiś), serdecznie ją przepraszam i biegnę do drugiej sali, żeby przeprowadzić szybki poród kleszczowy.
Widziałem wiele członków w trakcie mojego krótkiego pobytu na oddziale urologicznym (i nie tylko wtedy), ale ten był najstraszniejszy ze wszystkich. Gdyby tylko dało się to zrobić, należałoby przypiąć do niego jakąś odznakę. Jak wyglądał? Kilka centymetrów cewki moczowej owinięte było cienką - mniej więcej półcentymetrową - warstwą mięsnej pulpy. To, co pozostało z tego narządu, przypominało utaplaną w zasychającym sosie pomidorowym nitkę makaronu spaghetti, jaka czasem przykleja się do dna miski. Pacjent W.M., jak można się było spodziewać, był trochę zdenerwowany. Jego niepokój wzrósł jeszcze bardziej, kiedy zapytał, czy możemy z powrotem owinąć jego penis "skalpem", a doktor Binns, lekarz specjalista, wyjaśnił mu łagodnym tonem, że jego "skalp" został rozsmarowany równiutko na dwuipółmetrowej latarni oświetlającej ulicę w jednej z dzielnic zachodniego Londynu.
Bolesne upadki to cena, jaką płacimy za radosne wzloty.
Brytyjczycy tyją szybciej, niż skuter inwalidzki pędzi w kierunku centrum handlowego tuż przed godziną zamknięcia sklepów.
Demonstrując pogodę ducha podczas spotkań z odwiedzającymi go przyjaciółmi i bliskimi, ojciec Rona nie tylko dodaje nam otuchy, ale także sprawia, że zapamiętamy go takim, jakim był przez całe swoje życie. Pozwala nam wierzyć, że choroba wycieńczyła jego ciało, ale nie zdołała zniszczyć jego charakteru.
Dobry lekarz musi mieć ogromne serce i szeroką aortę, którą płynie cała rzeka współczucia i ludzkiej dobroci.
Większość imion bohaterów zastąpiłem imionami trzecioplanowych postaci z Harry'ego Pottera, co chyba wcale nie zmniejszyło ryzyka, że ktoś mnie w końcu pozwie.
Książka: Będzie bolało. Sekretny dziennik młodego lekarza