Wiele nas ze sobą łączyło. Oboje mieliśmy nasze własne, osobne, milczące światy i szanowaliśmy nawzajem swoją ciszę. Oboje chorowaliśmy na astmę, w dzieciństwie dokuczano nam, nie mieliśmy żadnych wzniosłych ideałów. Nie interesowało nas życie innych ludzi; byliśmy wrażliwi i brakowało nam wiary w siebie, nie wierzyliśmy w to, co pisali w gazetach, baliśmy się porażek, lecz myśl o oparciu się jakiejś pokusie zawsze wzbudzała w nas lęk. Chcieliśmy być na scenie, zostać artystami. Wydawaliśmy cudze pieniądze, przerażeni perspektywą, że
Wiele nas ze sobą łączyło. Oboje mieliśmy nasze własne, osobne, milczące światy i szanowaliśmy nawzajem swoją ciszę. Oboje chorowaliśmy na astmę, w dzieciństwie dokuczano nam, nie mieliśmy żadnych wzniosłych ideałów. Nie interesowało nas życie innych ludzi; byliśmy wrażliwi i brakowało nam wiary w siebie, nie wierzyliśmy w to, co pisali w gazetach, baliśmy się porażek, lecz myśl o oparciu się jakiejś pokusie zawsze wzbudzała w nas lęk. Chcieliśmy być na scenie, zostać artystami. Wydawaliśmy cudze pieniądze, przerażeni perspektywą, że