Dlatego leżałem na dnie otchłani i nie ruszałem się z miejsca, coś gorzko we mnie łkało i pragnąłem, by pies był obok i strzegł mego snu, by ktoś, choćby obcy, wziął mnie za rękę, abym mógł zasnąć. Ale ludzie niechętnie trzymają dłoń kogoś obcego, choć często i namiętnie się całują. Dlatego sądzę, że ręką można dużo więcej powiedzieć niż ustami, które są w końcu mało ważne i poruszają się łatwo, jeszcze łatwiej niż ręce.
Dlatego leżałem na dnie otchłani i nie ruszałem się z miejsca, coś gorzko we mnie łkało i pragnąłem, by pies był obok i strzegł mego snu, by ktoś, choćby obcy, wziął mnie za rękę, abym mógł zasnąć. Ale ludzie niechętnie trzymają dłoń kogoś obcego, choć często i namiętnie się całują. Dlatego sądzę, że ręką można dużo więcej powiedzieć niż ustami, które są w końcu mało ważne i poruszają się łatwo, jeszcze łatwiej niż ręce.