Nachylił się i pocałował żonę,wstrzymując oddech,jak gdyby mógł w ten sposób zatrzymać czas - jakby ten pocałunek mógł uchronić ją,jego rodzinę i wszystko,co kochał,od wszelkiego zła.Sprawić,że nigdy go nie opuszczą. - Za co to było?-spytała. - Za wszystko,czego nie potrafię wyrazić słowami-wyszeptał.
Nachylił się i pocałował żonę,wstrzymując oddech,jak gdyby mógł w ten sposób zatrzymać czas - jakby ten pocałunek mógł uchronić ją,jego rodzinę i wszystko,co kochał,od wszelkiego zła.Sprawić,że nigdy go nie opuszczą. - Za co to było?-spytała. - Za wszystko,czego nie potrafię wyrazić słowami-wyszeptał.