Gdyby jakiś mężczyzna w moim życiu był dostatecznie egoistyczny i przeciętny, żeby mnie chcieć podporządkować sobie- osądziłabym go, potępiła i odeszła. Mogłam chcieć się wyrzec siebie tylko na rzecz kogoś, kto właśnie robił wszystko, żeby do tego nie dopuścić.
Gdyby jakiś mężczyzna w moim życiu był dostatecznie egoistyczny i przeciętny, żeby mnie chcieć podporządkować sobie- osądziłabym go, potępiła i odeszła. Mogłam chcieć się wyrzec siebie tylko na rzecz kogoś, kto właśnie robił wszystko, żeby do tego nie dopuścić.