Człowiek, którego miałem kiedyś za przyjaciela, powiedział mi, że lepiej rozumiem zmarłych niż żywych, i chyba miał rację. Zmarli przynajmniej nie kłamią i nie zdradzają. I zawsze dochowują tajemnicy, chyba że wie się, jak ją z nich wydobyć.
Człowiek, którego miałem kiedyś za przyjaciela, powiedział mi, że lepiej rozumiem zmarłych niż żywych, i chyba miał rację. Zmarli przynajmniej nie kłamią i nie zdradzają. I zawsze dochowują tajemnicy, chyba że wie się, jak ją z nich wydobyć.