Kiedy jego ukochany pies Chopper został potrącony przez samochód, Mark uparł się, żeby iść razem z matką do weterynarza, kiedy zaś weterynarz powiedział: "Będę musiał pomóc mu zasnąć, chłopcze", odparł: "Pan nie pomoże mu zasnąć, tylko go zabije, prawda?" Weterynarz przyznał mu rację, a wtedy Mark zgodził się, ale najpierw mocno ucałował psa. Było mu bardzo smutno, ale nie płakał i nawet nie odczuwał takiej potrzeby. Matka zalewała się łzami, ale w trzy dni później już prawie nie pamiętała o Chopperze, natomiast Mark postanowił ni
Kiedy jego ukochany pies Chopper został potrącony przez samochód, Mark uparł się, żeby iść razem z matką do weterynarza, kiedy zaś weterynarz powiedział: "Będę musiał pomóc mu zasnąć, chłopcze", odparł: "Pan nie pomoże mu zasnąć, tylko go zabije, prawda?" Weterynarz przyznał mu rację, a wtedy Mark zgodził się, ale najpierw mocno ucałował psa. Było mu bardzo smutno, ale nie płakał i nawet nie odczuwał takiej potrzeby. Matka zalewała się łzami, ale w trzy dni później już prawie nie pamiętała o Chopperze, natomiast Mark postanowił ni