Okazuje się, że cała nowa sztuka, czy raczej antysztuka, także ów potępiony przez młodych paryskich kontestatorów z 1968 r. burżuazyjny formalizm czy też "awangardyzm", godzi w tradycyjną formę muzeum. Takie formy sztuki, jak happening i wszelkie rodzaje "akcjonizmu", sztuka ziemi, arte povera, "wysyłki", czyli cała koncepcja sztuki "korespondencyjnej", czy wreszcie sztuka konceptualna - wszystkie te nurty i tendencje w najnowszej sztuce zrywając radykalnie z wszelkimi pojęciami tradycyjnej estetyki zwracają się tym samym przec
Okazuje się, że cała nowa sztuka, czy raczej antysztuka, także ów potępiony przez młodych paryskich kontestatorów z 1968 r. burżuazyjny formalizm czy też "awangardyzm", godzi w tradycyjną formę muzeum. Takie formy sztuki, jak happening i wszelkie rodzaje "akcjonizmu", sztuka ziemi, arte povera, "wysyłki", czyli cała koncepcja sztuki "korespondencyjnej", czy wreszcie sztuka konceptualna - wszystkie te nurty i tendencje w najnowszej sztuce zrywając radykalnie z wszelkimi pojęciami tradycyjnej estetyki zwracają się tym samym przec