Serce wzbierało jej na myśl o tak doskonałej pełni. Zewsząd osaczała nas nieuchronność. Była jednocześnie rycerzem i jego błyszczącą włócznią. Była mieczem, połyskującym w otchłani nocy, świetlistą lancą przebijającą mrok. Tym razem nie będzie miejsca na błędy.
Serce wzbierało jej na myśl o tak doskonałej pełni. Zewsząd osaczała nas nieuchronność. Była jednocześnie rycerzem i jego błyszczącą włócznią. Była mieczem, połyskującym w otchłani nocy, świetlistą lancą przebijającą mrok. Tym razem nie będzie miejsca na błędy.