Kochanek przez sen tylko widzianych mamideł;/ Nie cierpiąc rzeczy ziemskich nudnego obrotu,/ Gardzący istotami powszechnej natury,/ Szukałem, ach! szukałem tej boskiej kochanki,/ Której na podsłonecznym nie bywało świecie,/ Którą tylko na falach wyobraźnej pianki/ Wydęło tchnienie zapału,/ A żądza w swoje własne przystroiła kwiecie.
Kochanek przez sen tylko widzianych mamideł;/ Nie cierpiąc rzeczy ziemskich nudnego obrotu,/ Gardzący istotami powszechnej natury,/ Szukałem, ach! szukałem tej boskiej kochanki,/ Której na podsłonecznym nie bywało świecie,/ Którą tylko na falach wyobraźnej pianki/ Wydęło tchnienie zapału,/ A żądza w swoje własne przystroiła kwiecie.