Pewnego ranka obudziłem się i owcy nie było. Wtedy po raz pierwszy zrozumiałem, co znaczy być "bezowczym". To piekło. Owca pozostawia ci tylko myśl. Ale bez "owcy nie można tej myśli wyrazić. To jest właśnie "bezowczość".
Pewnego ranka obudziłem się i owcy nie było. Wtedy po raz pierwszy zrozumiałem, co znaczy być "bezowczym". To piekło. Owca pozostawia ci tylko myśl. Ale bez "owcy nie można tej myśli wyrazić. To jest właśnie "bezowczość".