- Masz wąsy z mleka - odwdzięczyłam mu się oschle. Wytarł mleko wierzchem dłoni, a następnie... otarł ją o moją rękę.
- Masz wąsy z mleka - odwdzięczyłam mu się oschle. Wytarł mleko wierzchem dłoni, a następnie... otarł ją o moją rękę.