Nieraz zastanawiam się, czy nie płaci się za szczerość w relacjach z ludźmi - oczywiście chodzi mi tylko o niektórych ludzi, o tych, z którymi w ogóle warto wyjść poza onanizm gotowych fraz, ekshibicjonizm osobistych porażek i poza całą tę koprofagię "a czy w domu wszyscy zdrowi?". Bo przecież opłaca się uprawiać gry i kłamstewka, no nie? Wszyscy zgrywają cyników, ale jedyni prawdziwi cynicy to ci, którzy nigdy by się do tego nie przyznali.
Nieraz zastanawiam się, czy nie płaci się za szczerość w relacjach z ludźmi - oczywiście chodzi mi tylko o niektórych ludzi, o tych, z którymi w ogóle warto wyjść poza onanizm gotowych fraz, ekshibicjonizm osobistych porażek i poza całą tę koprofagię "a czy w domu wszyscy zdrowi?". Bo przecież opłaca się uprawiać gry i kłamstewka, no nie? Wszyscy zgrywają cyników, ale jedyni prawdziwi cynicy to ci, którzy nigdy by się do tego nie przyznali.