Zaledwie jednak kilka godzin później, kiedy światło piekieł zgasło, wiłem się, wykręcając wszystkie cztery kończyny, tak, w męczarniach bezsenności, usiłując znaleźć jakąś kombinację między poduszką a plecami, narzutą a nogą, pościelą a pachą, która pospieszyłaby mi na pomoc, na pomoc, och na pomoc, żebym dotarł do edenu deszczowego brzasku.
Zaledwie jednak kilka godzin później, kiedy światło piekieł zgasło, wiłem się, wykręcając wszystkie cztery kończyny, tak, w męczarniach bezsenności, usiłując znaleźć jakąś kombinację między poduszką a plecami, narzutą a nogą, pościelą a pachą, która pospieszyłaby mi na pomoc, na pomoc, och na pomoc, żebym dotarł do edenu deszczowego brzasku.