W powietrzu, w ścianach tego wielkiego, starego domu była magia. Czułam ją. Magia, chroniona przez całe pokolenia, od cennego początku aż do kruchego końca, która widziała rozkwit i śmierć miłości, przysłuchiwała się rozpaczy złamanego serca i ponownej radości. I, podobnie jak ludzie żyjący w nim, ten dom nadal stoi dumny, witając u siebie nowych gości.
W powietrzu, w ścianach tego wielkiego, starego domu była magia. Czułam ją. Magia, chroniona przez całe pokolenia, od cennego początku aż do kruchego końca, która widziała rozkwit i śmierć miłości, przysłuchiwała się rozpaczy złamanego serca i ponownej radości. I, podobnie jak ludzie żyjący w nim, ten dom nadal stoi dumny, witając u siebie nowych gości.