Zgodnie z takim właśnie nurtem tradycji, dwa największe święta katolickie toną we krwi zabijanych z tej okazji zwierząt, chociaż obyczaj ten nie ma nic wspólnego z religią miłości i współczucia.
Zgodnie z takim właśnie nurtem tradycji, dwa największe święta katolickie toną we krwi zabijanych z tej okazji zwierząt, chociaż obyczaj ten nie ma nic wspólnego z religią miłości i współczucia.