Podobno jeśli się wrzuci żabę do wrzątku, wyskoczy z niego. Ale wystarczy ją włożyć do zimnej wody i powoli podgrzewać, a będzie siedzieć cicho, dopóki jej krew nie zacznie wrzeć. Pozwoli się ugotować żywcem. Może tak właśnie było w moim przypadku. Może byłem jak ta żaba.
Podobno jeśli się wrzuci żabę do wrzątku, wyskoczy z niego. Ale wystarczy ją włożyć do zimnej wody i powoli podgrzewać, a będzie siedzieć cicho, dopóki jej krew nie zacznie wrzeć. Pozwoli się ugotować żywcem. Może tak właśnie było w moim przypadku. Może byłem jak ta żaba.