Benincasa, skończywszy studia z zakresu księgowosci, poczuł gwałtowną chęć zasmakowania życia w selwie. Nie była to kwestia awanturniczego temperamentu, gdyż Benincasa był chłopcem spokojnym, tęgawym, o twarzy nalanej i różowej, z racji doskonałego zdrowia. I, co za tym idzie, dość rozsądnym na to, aby woleć kawę z mlekiem i ciateczkami od Bóg wie jakiego, przypadkowego i nie dającego się strawić żarcia w selwie. Ale [...] chciał upiększyć swą leniwą jak oliwa egzystencję dwoma czy trzema zderzeniami z prawdziwym, mocnym życiem
Benincasa, skończywszy studia z zakresu księgowosci, poczuł gwałtowną chęć zasmakowania życia w selwie. Nie była to kwestia awanturniczego temperamentu, gdyż Benincasa był chłopcem spokojnym, tęgawym, o twarzy nalanej i różowej, z racji doskonałego zdrowia. I, co za tym idzie, dość rozsądnym na to, aby woleć kawę z mlekiem i ciateczkami od Bóg wie jakiego, przypadkowego i nie dającego się strawić żarcia w selwie. Ale [...] chciał upiększyć swą leniwą jak oliwa egzystencję dwoma czy trzema zderzeniami z prawdziwym, mocnym życiem