Nigdy wcześniej nie słyszałem o takim naukowcu, nie czytałem żadnego jego artykułu i nie miałem pojęcia, co to za instytut, w którym on pracuje", opowiadał. ,,Próbowałem znaleźć ten instytut w internecie, ale nie mieli żadnej strony. Wszystko, co miałem, to adres w Monachium. Zadzwoniłem więc do niemieckiego biura numerów, a oni mi powiedzieli, że to jest adres Niemieckiego Stowarzyszenia Producentów Tytoniu".
Nigdy wcześniej nie słyszałem o takim naukowcu, nie czytałem żadnego jego artykułu i nie miałem pojęcia, co to za instytut, w którym on pracuje", opowiadał. ,,Próbowałem znaleźć ten instytut w internecie, ale nie mieli żadnej strony. Wszystko, co miałem, to adres w Monachium. Zadzwoniłem więc do niemieckiego biura numerów, a oni mi powiedzieli, że to jest adres Niemieckiego Stowarzyszenia Producentów Tytoniu".