Cała nasza czwórka wyjrzała na zewnątrz i oto, co ujrzeliśmy: po podwórcu, zalanym światłem księżyca, biegały tłumy mnichów, ściągniętych tu nocnymi hałasami, a za nimi pędził pusty habit przeora. Zdawałem sobie sprawę, że przeor jest po prostu chwilowo niewidzialny, ale spróbujecie wyjaśnić to mnichom...
Cała nasza czwórka wyjrzała na zewnątrz i oto, co ujrzeliśmy: po podwórcu, zalanym światłem księżyca, biegały tłumy mnichów, ściągniętych tu nocnymi hałasami, a za nimi pędził pusty habit przeora. Zdawałem sobie sprawę, że przeor jest po prostu chwilowo niewidzialny, ale spróbujecie wyjaśnić to mnichom...