W tym salonie wyczuwało się jakby zastygłą wolę zmarłego faraona. Arystokraci, właściciele niewolników, przeróżni fabrykanci i papieże byli właścicielami tych przedmiotów dokoła mnie tak dlugo, że nawet złocenia przesiąkły ich modlitwami.
W tym salonie wyczuwało się jakby zastygłą wolę zmarłego faraona. Arystokraci, właściciele niewolników, przeróżni fabrykanci i papieże byli właścicielami tych przedmiotów dokoła mnie tak dlugo, że nawet złocenia przesiąkły ich modlitwami.