Spinoza uważał żywotność za najczystszą z cnót, za jedyną cnotę. Naturalna potrzeba przetrwania, rozwijania się - twierdził - to cecha wspólna wszystkim istotom żywym. Ale co się dzieje, kiedy witalność staje się tak potężna, że cnota Spinozy obraca się przeciwko człowiekowi, który zamiast się rozwijać, żywcem pożera sam siebie?
Spinoza uważał żywotność za najczystszą z cnót, za jedyną cnotę. Naturalna potrzeba przetrwania, rozwijania się - twierdził - to cecha wspólna wszystkim istotom żywym. Ale co się dzieje, kiedy witalność staje się tak potężna, że cnota Spinozy obraca się przeciwko człowiekowi, który zamiast się rozwijać, żywcem pożera sam siebie?