To, że ubieram się na czarno i prowadzę prywatny dziennik, nie oznacza, że wysadzę szkołę w powietrze. Albo będę terroryzował bezmyślne czirliderki, skoro już o tym mowa.
To, że ubieram się na czarno i prowadzę prywatny dziennik, nie oznacza, że wysadzę szkołę w powietrze. Albo będę terroryzował bezmyślne czirliderki, skoro już o tym mowa.