Cytat

zimny prysznic i pół butelki whisky przestały wystarczać.Romans z własną żoną coraz bardziej go nurtował.Albo była z kamienia,albo robiła mu na złość,za to że wyprowadził ich ze wspólnej sypialni.Dostawał nerwowych tików i zaczął mówić przez zaciśnięte zęby.Rano bolała go szczęka.Sekretarz krył się po kątach,chłopaki uciekały sprzed oczu i jedynie ona była niczego nie świadoma.Nawet Kaztez zaprosił go raz do siebie.Postawił butelkę na stół i spytał ojcowskim tonem,jak im się układa.Koshe śmiał się histerycznie i długo.Odp

Więcej cytatów od tego autora

REKLAMA
Reklamy