Zaraz pojawiła się okazja zasięgnięcia języka. Zza rogu wyszedł chłopiec, na oko sądząc tubylec. Na widok Jakuba stanął jak wryty i wytrzeszczył swoje ciemne jak noc oczy.
Zaraz pojawiła się okazja zasięgnięcia języka. Zza rogu wyszedł chłopiec, na oko sądząc tubylec. Na widok Jakuba stanął jak wryty i wytrzeszczył swoje ciemne jak noc oczy.