Diane wierzyła, że aparaty ją chronią, są jej tarczą: dopóki ma je przy sobie, nie może się jej przytrafić nic złego. Powiedziała komuś, że boi się jedynie tego, co tkwi w niej samej. Nigdy tego, co przychodzi z zewnątrz. To, co na zewnątrz, tak naprawdę nie jest w stanie jej dotknąć.
Diane wierzyła, że aparaty ją chronią, są jej tarczą: dopóki ma je przy sobie, nie może się jej przytrafić nic złego. Powiedziała komuś, że boi się jedynie tego, co tkwi w niej samej. Nigdy tego, co przychodzi z zewnątrz. To, co na zewnątrz, tak naprawdę nie jest w stanie jej dotknąć.